Bezwiednie wrzuciłem ostatnio zrobioną fotkę w plenerze do CS6, poprawiając balans bieli, nasycenie, kompozycję i naszła mnie pewna myśl. Dokąd zmierza ten wyścig. Oglądam na portalach fotografie i wszystkie są „ rasowane” . Wyciąga się kolory, znika elementy burzące koncepcję, poprawia wszystko często tak jak mi się zdarza mechanicznie. W rezultacie pełno fotek przepięknej urody, kontrastów . Zachody słońca przerastają granice wyobraźni takie piękne nierealne i nie ma w tym……… prawdy. Wpada mi nagle fotka np. taka https://www.ateliora.com/pl/image/228546 i jej prostota zabija. Doskonała . Nie twierdzę , że obróbka cyfrowa to „samo zło” ale zacznę wystrzegać się nadmiaru i przesytu możliwości ingerowania w naturę i poprawiania wszystkiego, mechanicznie, bez jakiegoś celu ot tak żeby poprawić.
Możesz się zalogować lub zarejestrować